W brzoskwiniowych kwiatach...

Witajcie!
We Wrocławiu dziś - piękne słońce! Temperatura zero, ale rośnie! Kawa, ciasto od Mamy i kilka chwil gdy synek bawi się sam - uwielbiam! Normalnie wiosna za oknem, w sercu maj, w brzuchu... hmmm? Dziś się dowiem:) Czy te kopniaki są od Bruna, czy też Pola ćwiczy kung-fu.
Pełna tego dzikiego optymizmu tworzę dużo w kwieciu - uwielbiam (ciężko dostępne już) kwiaty prima e-line - są piękne, "mięsiste", ładnie tłoczone i cieniowane. Mają takie rześkie kolory! Ich środki uzupełniam małymi ćwiekami Doliny Tęczy. Do tego papiery w dechę i tekturki z Wycinanki - gałązki i młoda para :)